Obudziłam się rano, wstałam i rozejrzałam się po pokoju, było tak pusto. Walizki stały przygotowane. Było mi smutno tak wyjeżdżać. Jednak zżyłam się z tym miejscem a tu nagle dowiaduje się takich rzeczy. Jeszcze do tego 1 lipca. To będą naprawdę długie wakacje. Jestem strasznie ciekawa, co z moimi przyjaciółmi. Czy dalej się przyjaźnią? Czy pamiętają o mnie? Od tamtej pory kiedy wyjechałam nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktu. Cóż, kiedy wyjechałam mieliśmy po 8 lat.
Wstałam i ubrałam się. Tata przyszedł i zabrał wszystkie walizki do samochodu i pojechaliśmy na lotnisko.
Nie chętnie wsiadłam do tego samolotu. Miałam dość tych wszystkich zmian. To był naprawdę długi lot. Kiedy wysiadaliśmy, w moim oku, zakręciła się łza. Widząc te wszystkie wspomnienia. Pamiętam jak dokładnie w tym miejscu stałam razem z Mechi i Ruggero i płakaliśmy wszyscy. A teraz to wróciło. Chciałam się z nimi spotkać, ale nie wiedziałam jak zareagują. Czy jeszcze mnie pamiętają? Albo czy chcą się ze mną zadawać?
No to prolog jest :) Nie wiem kiedy pojawi się pierwszy rozdział. Co myślicie?
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJejku na pewno to będzie najlepszy blog :)
Bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytać! :D
Zapraszam cię też do mnie :D
raura-juststayalive.blogspot.com
raura-last-to-know.blogspot.com